Tragiczna śmierć reżysera Roba Reinera i jego żony Michelle Singer z rąk ich syna, 32-letniego Nicka, ukazała zakres wsparcia finansowego, jakim mógł dysponować pomimo trwającej od kilkudziesięciu lat historii zmagań. Pomimo otrzymania znacznej pomocy finansowej, w tym 10 000 dolarów miesięcznie od rodziców, Nickowi postawiono zarzuty morderstwa i prawdopodobną utratę spadku.
Wieloletnie wsparcie nie zapobiegło tragedii
Według doniesień Nick Rayner odbył co najmniej 18 pobytów na odwyku i zmagał się zarówno z uzależnieniem, jak i problemami ze zdrowiem psychicznym. Rodzice starali się złagodzić te trudności, zapewniając mu wygodne życie: bezpłatne zakwaterowanie w pensjonacie, pełne pokrycie wydatków i brak zobowiązań finansowych. Motywacją do udzielenia tego wsparcia było stworzenie stabilnych warunków, które pozwoliły mu skupić się na zdrowiu.
„Nick otrzymywał od mamy i taty 10 000 dolarów miesięcznie” – powiedział Substack Roba Shutera jeden z informatorów. “Mieszkał za darmo w pensjonacie, zapewniali mu wyżywienie, nie płacił ani jednego rachunku. Opieka była pod każdym względem.”
Jednak ten poziom uprzywilejowania okazał się niewystarczający. 14 grudnia Nick Rayner został aresztowany i oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia w związku ze śmiercią swoich rodziców.
Zagrożone dziedzictwo: kalifornijskie prawo dotyczące morderstw
Nick Rayner jest teraz prawie pewien, że straci spadek o wartości szacunkowej 200 milionów dolarów z powodu kalifornijskiego statutu pogromcy. Według adwokata spadkowego Shawna Weisbarta prawo stanowi, że każdemu uznanemu za winnego zabicia członka rodziny odmawia się prawa do dziedziczenia i jakiegokolwiek udziału w zarządzaniu majątkiem.
„W Kalifornii obowiązuje coś, co nazywa się prawem dotyczącym morderstwa, które mówi, że jeśli zabijesz osobę, od której chcesz otrzymać spadek, tracisz do niej prawo i prawo do bycia powiernikiem jej majątku” – wyjaśnił Weisbart.
Majątek zostanie podzielony pomiędzy rodzeństwo
Majątek Raynera zostanie prawdopodobnie podzielony między trójkę rodzeństwa Nicka: Jake’a (34 lata), Romy (28 lat) i Tracy (61 lat), córkę Roba z jego małżeństwa z Penny Marshall. Nick Rayner przebywa w izolatce w zakładzie karnym Twin Towers w Los Angeles, a jego proces zaplanowano na 7 stycznia 2026 r.
Sprawa ta uwypukla niepokojącą rzeczywistość, w której nawet przy szerokim wsparciu finansowym i rodzinnym poważne problemy ze zdrowiem psychicznym i uzależnienia mogą prowadzić do tragicznych konsekwencji. Wynik stanowi wyraźne przypomnienie o konsekwencjach prawnych aktów przemocy wobec członków rodziny, niezależnie od przywilejów i okoliczności.









